Mimo, że mamy tak blisko do słońca, w długim okresie, wszystko zmierza do końca. Ee Ty pogromca, wczoraj ofiara jutra, znajdzie nasze radości, by za nas je ukraść. Los na ? zapomnimy jak czuć, wierzyć w co nie możliwe. A setka igieł wbita w motyle marzeń, zemle w ple wydarzeń, miłość na byle frazes. Świat nam pokaże, czas nauczy nas roli, życie to umieranie, biegnie powoli. Gdy boli, tłumimy myśli, by zmylić pościg, zabić poczucie pustki i bezradności. Bezbronni wobec podłości świata, My kupimy resztki miłości wśród matactw. ?
Przeleje resztę łez na konto żali, Kiedy ostatnie z moich marzeń połknął na fali. Stanie się, co przepowiadali od lat, Wygra ta druga strona i zawali się świat. Szach - Mat, będzie mi wszystko jedno, Gdy w końcu zagubię ? sedno. Uczucia zbledną, serce zaleje beton, Nie oszaleje, znormalnieje poniekąd. Popłynę rzeką brudu, z prądem tłumu, Wsiąkając w zarażone myśli, ? Pełnia pustki, zalśni blaskiem, Gdy zgaśnie we mnie czysto ludzki pierwiastek. Na zawsze, świt, to koniec lotu, Mój pokój szarzeje w topniejącym zmroku, Ty przy moim boku, tak spokojnie śpisz, Kiedyś nadejdzie koniec, oby jeszcze nie dziś.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.