[Frosti Rege] Chciałem być spokojny, ale znowu lana wóda Popłynąłem wczoraj grubo, moje flow barakuda Posypana gruda, wyzerowana butla Nie pamiętam, to nie było, ale jednak ktoś mnie wkurwia Jacuzzi, bal, zerwany film, jakieś maniury W tym wszystkim ja, ziomale i za dużo wódy Jestem królem chujowej bajery Gadka taka, że przepraszam rano Befory zmieniają się w aftery Miałem, kurwa, nie zostawać na noc A wracam cierpem o jedenastej Śmierdzę kiepami no i gorzałą Miałem wypić może cztery driny Piłem wszystko co się dało, lało Chciałem poruchać se jakąś dupkę Ale i tak chuj mi z tego wyszedł Zawsze kiedy mówię "na spokojnie" To jest ekstremalnie grubo w pizdę I ja chyba wolę nie planować Bo jak zwykle, mordo, się przeliczę Byku, nigdy nie mów "na spokojnie" Bo serio takie jest życie joł
[Holak] Byłem ciekawy jak się w to wkleisz To nie jest childish, czyli dla dzieci Miałem dziś nie pić, ustawka w miasto i lecisz Potem coś mówisz, chociaż nie kleisz i bredzisz (klasyk) Znowu zapomniałem jaki jest przepis (kacyk) Mój ziomek powtarza, że najbardziej nie lubi tych, co jak mają kaca Bo mają kaca, to pierdolą z rańca, że Żeby nigdy nie pić
[Holak & Frosti Rege] Mieliśmy zrobić jeden numer, a poleciało jak z kranu Zrobiliśmy cały album Bez żadnych namów, a ty się go naucz Nadciąga tajfunTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.