Wyobraźni mamy dość By postawić między nami most, Który złączy prawdy dwie Jestem nocą, a Ty dniem
Mimo różnic w naszych sercach Nasza więź będzie bardzo wielka Gdy odnajdę w Tobie lęk Dziwoląga boski wdzięk
Wyróżniamy się w mdłym tłumie, Który piękna nie rozumie. Posiłkami mierzy czas Nie dostrzega boskich warstw.
Ludzie będą się z nas śmiać Drwić, przeklinać, pluć nam w twarz. Bo bezmyślność szarych mas W trzech wymiarach tylko widzi świat
♣ Poruszamy się pod prąd Oni twierdzą, że to błąd Wiecznie nam zazdrości ktoś Bo odmienność rodzi złość.
Choć różnimy się od siebie Wspólnych cech mamy bardzo wiele. Jedną z nich jest w myślach zgiełk Dziwoląga boski wdzięk.
Wyróżniamy się w mdłym tłumie, Który piękna nie rozumie. Posiłkami mierzy czas Nie dostrzega rajskich barw.
Ludzie będą się z nas śmiać Drwić, przeklinać, pluć nam w twarz. Wytrzymamy wszystko to Ludzkie chamstwo, ludzkie zło
♣♣♣
Wolne ptaki W barwach tęczy Opuszczamy ciała Szybujemy lekko
Wolne, rajskie ptaki W jasnych barwach tęczy Opuszczamy ciała Szybujemy w górę lekko
Złote, czyste ptaki W rajskich barwach tęczy Jemy ciepłe słońce Popijamy słodkim deszczem
Wolne ptaki W barwach tęczy Opuszczamy ciała Szybujemy lekko, lekko, lekko... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|