Stała się rzecz straszna, łoj jezu kurwa mać! Nie zebrałem ubrań, a uderzył grad. Sąsiad z dołu puka, wkurwia mnie ten dziad! Czynsz niezapłacony i przecieka dach!
To codzienna paranoja, Jak w dole pies, jak w klatce ptak. Jak chilli, które wlazło mi do oka Z drogi mi zejdź, poleje się krew!
Pilot, telewizja, seks,zakupy, czarny pies! Bletki mi się kończą, a autobus spóźnia się. Paznokcie wygryzione, życie tutaj trudne jest, Zaraz wezmę kij i naprostuję je! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |