Chciałbyś znaleźć sens nim przykryje cie dzień zimny prysznic obudzi najsilniejszy sen i odwrócić los w jeden moment gdzie sie podział mój złoty środek (x2)
1. Od małego nauczany być najlepszy w swojej klasie Tornister miał wielki i trzy paski w adidasie Oryginalne rzeczy, średnia ocen na wypasie zatem skąd mogliśmy wiedzieć, że ze światem traci zasięg średnia ocen 5.6 w domu zawsze był cash lecz był zalatany żeby coś osiągnąć więc biegł Dom, dom szkoła dom, w domu komputery rasowanie głowy non stop szukając ideału gdzieś uczucia schował w głąb było cięzko mu dusza odleciała w kąt nie zbudziłą ze snu dziś go nie ma tu z nami butla helu na dobranoc pożegnalny list by ubrano go jak chciał wtedy otwarły się drzwi, i oni myśleli że spał ale puls dawno znikł a on nie wstał juz nigdy
2. To dziwny świat jak mam odnaleźć złoty środek nie mogłem spać z nadzieją czekałem na odpowiedź zabiłem strach, nagrywam rap, pierdole kompromisy obiecałem sobie, że nie zostawie po sobie ciszy dziś słyszysz zapis, który z serca dedykuje tobie znajdziesz swoją droge tylko uwierz i zaufaj człowiek to najlepszy początek by na nowo wszystko zmienić najwyższy czas dorosnąć chce się tym z tobą podzielić co Cie nie zabije to cie wzmocni, stary slogan też miałem chwile zwątpienia siedząc sam nocą na schodach odnalazłem Boga ucze się żyć dla ludzi egoizm zostawiłem gdzieś, mam nadzieje że nie wróci moge mówić tylko o tym co przeżyłem jak Jay Dan mimo wsyzstko wierze w to że prawda nas pojedna choć życie to dziwka wciąż pragniemy ją jebać to hustlerskie podejście inaczej się już nie da byłem już spłukany, bywałem zarobiony byłem zakochany, i bywałem raniony olać wszystko co nas boli nowy dzień natchnął mnie mocą czasem trzeba pieprzyć miłość lepiej jak się boją
Ref.
Chciałbyś znaleźć sens nim przykryje cie dzien zimny prysznic obudzi najsilniejszy sen i odwrócić los w jeden moment gdzie sie podział mój złoty środek (x2)
3. Szczęście, powiedz mi gdzie kurwa jesteś czy jestem tylko sam na tej planecie o nazwie - bezsens czy to iluzja, jeden aktor w grze czy świadomość nasza robi z nami to co chce serce twardnieje częściej niż żar uczucia rozgrzewa jego wnętrze cierpie, mówisz to pewnie pierwszy raz gdy jarasz szluga lub przemywasz twarz szukasz odpoczynku, odprężenia marzysz o tym stale chcesz uciec jak najdalej jakbyś był na piedestale żale tłumisz, dusisz to sam w sobie szukasz złotego środka co ci odpowie co da ci więcej tlenu, więcej życia między dobrem a złem między piekłem a niebiem, między miłościa a nienawiścią czego jesteś pewien, chciałbyś zmienić ten świat zacznij od siebie wszyscy pragniemy szczęścia, swojego miejsca drogi do przejścia jeszcze wiele masz głową do góry uderzając o podłoge gdy świat stanął na głowie odpowie Ci życie, żyj godnie
4. Skutki uboczne moich czynów tylko siebie obarczam winą mówie sie pilnuj i nie przynieś wstydu mama mówi opanuj stres, on cię zabija mamo wiem w sidłach nie mogę iść musze się wyrwać zawsze był klimat do picia, korytarz, pustka w oczach znów nie runę ? i powrót na chwiejnych nogach wszystko żeby nie zwariować rozczarowań było multum rwany rytm, brak gruntu, nie dbanie o jutro kilka słabych punktów miałem wtedy flashback gonił flashback wstając z gleby zabiłem depresje czuje się pewnie, kilku kolegów straciłem nie było złotych środków skoki z wiezowców, pętle, tabletki popite goudą też mi się nie wiodło, byłem na uboczu znałem samotnośc, wir wydarzeń osiągnął prędkość zawrotną dałem ponieść się emocjom ten rok mnie nie oszczędzał ale przetrwam bo mam rap, honor i głód zwycięstwa
Ref.
Chciałbyś znaleźć sens nim przykryje cie dzien zimny prysznic obudzi najsilniejszy sen i odwrócić los w jeden moment gdzie sie podział mój złoty środek (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.