Wow, to brutality show Kreuje Cię ta sceneria przedstawienia Wow, jeśli spotka Cię zło To Cię odmienia i Twój schemat myślenia Yes, bo jesteś tym, co jesz Okazja czyni złodzieja, bez wątpienia Yes, i tak zrobisz jak chcesz Życzę Ci w tym powodzenia, bless
Pewnie Ci się wydaje "jest fenomenalnie" Masz gajer i bajer, i cele obrane Zgadza Ci się w kiermanie, dokładnie jak w planie Życie jak w reklamie masz już zaklepane Chyba dobrze Ci jest pisane Twe życie jest darem, no ale co dalej? Co kiedy się stanie koszmarem? Będziesz ofiarą czy losu panem? Kołujesz klamę Jak kanibal, Hannibal Czasem trzeba być jak animal, animal I nie żal Ci, gdy świętości chcą zabrać Ci Cel i pal, za rodzinę i za braci Może na Ciebie nie trafi i Cię to bawi, obawy to klawy nawyk Potrafi chronić kumatych od paki Tu gdzie ten papier potrafi zabić, zapisz
Wow, to brutality show Kreuje Cię ta sceneria przedstawienia Wow, jeśli spotka Cię zło To Cię odmienia i Twój schemat myślenia Yes, bo jesteś tym, co jesz Okazja czyni złodzieja, bez wątpienia Yes, i tak zrobisz jak chcesz Życzę Ci w tym powodzenia, bless
Pamiętaj słowa matki: "chodzą po ludziach wypadki" Zważ i zdejmij lepiej z oczu klapki Nie bój się zjaw - źli są ludzie bezwzględni Ludzie tacy jak my, bądź ponad tym, nie podatny Przekmiń to tak jakby nić Ariadny Byś omijał system karny Bo to Babilon - czym jest Babilon? Diabła krainą, gdzie bez wahania zabiją Nie czują, nie liczą się z przelaną krwią Oko za oko jest człowieczą manią Ja zbyt dobrze znam ją Ulicę brutalną zostawiłem za mną Ci co tam zostaną, stają się drapieżcą lub ofiarą, come on
Wow, to brutality show Kreuje Cię ta sceneria przedstawienia Wow, jeśli spotka Cię zło To Cię odmienia i Twój schemat myślenia Yes, bo jesteś tym, co jesz Okazja czyni złodzieja, bez wątpienia Yes, i tak zrobisz jak chcesz Życzę Ci w tym powodzenia, bless
Gdy wybije ma godzina i przyjdą po mnie Ja w imię ojca i syna stanę w obronie Nie powstrzyma mnie żadna siła, umywam dłonie Bowiem będę dla nich jak Piłat
Gdy wybije ma godzina i przyjdą po mnie Ja w imię ojca i syna stanę w obronie Nie powstrzyma mnie żadna siła, umywam dłonie Bowiem będę dla nich jak Piłat, PiłatTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.