Chciałbyś zawsze czuć się już młodo U wszystkich wokół znanych miejsc Samochód lepszy, nie tak jak dotąd O-o-o Kobietę z okładki CKM Yeah-eh Rzucisz wyzwanie nawet wodą O-o-o Każdą cenę zapłacisz, wiem By zdobyć to, co wpadło ci w oko Wszystko, co miałeś utraci sens
To bez znaczenia, to bez znaczenia Mamy to w genach, to natura istnienia Ta fana, ta fana, ta fanaberia By zdobyć coś, potem tego nie doceniać To bez znaczenia, to bez znaczenia Te złudzenia nie dadzą ukojenia Martwa materia, to nas zaślepia, nie Nie klasyfikuje cie jako człowieka
Czy jestem sobą? (Czy na pewno nie stałem się kimś innym) Czy tylko tak mogę szczęście mieć? (Czy docenię kiedy dostanę więcej?) Skrywane rządze są tak głęboko I zbyt wysoko, kolejny cel, yeah, ej
Obieram cel, walę serią jak minigun By każdy dzień składał się jakby z filmów I chcę więcej, niezależnie od wyniku Nie widzę limitu, sam się asymiluj Nie żyję tu, aby przetrwać za minimum Brakuje mi tchu, nie dostrzegam już innych dróg Eliminuj takie myśli, jak dziki głód Zabraknie ci minut, ominie życia cud
Czy jestem sobą? Czy tylko tak mogę szczęście mieć? Skrywane rządze są tak głęboko I zbyt wysoko kolejny cel
To bez znaczenia, to bez znaczenia To natura istnienia, ta fanaberia By zdobyć coś, potem tego nie doceniać To bez znaczenia, nie daje ukojenia To nas zaślepia, nie klasyfikujecie jako człowiekaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.