i nawet gdybym chciał dla ciebie dobrze zawsze bede ten najgorszy chlopiec chcialbym zabrac cie tam gdzie tylko slonce ale chwile z toba staly sie koncem
(emkatus)
chce zabrać swoją głowę, na wakacje, od myślenia o niej, kiedyś chciałem jazdy, oddaj monotonie, świat wciąż jest zjebany, wynajmiemy hotel, jak zgarne za rapy,
nie powinienem już drzeć mordy, bo gardło przeryte, że sam ledwo gadam, kochałem jej oczy, poprzedniej też w sumie, a tamtej wcześniejszej, tez mógłbym posprawdzać,
nie no śmieszkuje, mam humor jak nigdy, toksyczne relacje, poryły nas wszystkich, dogrywam zwroteczki śmieje sie bez whisky, mamo obiecuje, nie podgrzeje łyżki,
usunąłem konfę, to jak spalić listy, jutro z psychologiem, ogarnę se listki, chociaż ma mi pomóc i jebią mnie świstki, zmienimy podejście, jak kolor jak fity,
skleiliśmy hity, nie mają wyświetleń... w takim razie powiedzmy "dobre numery" lecimy pod bity, czekając na przelew, bez muzy w sumie jestem bezużyteczny
piszę do mnie kretyn, że 0 emocji, to z czego frajerze złożyłem te wersy, płuca mamy czarne, bo pale se pety, musze zająć usta, jak zniknął twój język
(hichi)
i nawet gdybym chciał dla ciebie dobrze zawsze bede ten najgorszy chlopiec chcialbym zabrac cie tam gdzie tylko slonce ale chwile z toba staly sie koncemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
