1. Zamykam oczy nocą, chce się odciąć jak posąg. Kroczą do mnie zmory, uderzając z wielką mocą, Jak rozpędzony pociąg bombardują, moją głowę. Chce zasnąć w spokoju, znów Kurwa nie mogę. Niech wreszcie, ktoś tu powie jak wypędzić brudne myśli. Zabierzcie je ode mnie w mózgu niebezpieczny wyścig. Przed oczami stoją damy, odziane w satyny. Wyświetlają dramat życia, jestem Skurwysynem. Zaczynam im wierzyć, staje się nocy aktorem, Człowiekiem, który gasi swój wiekuisty płomień. Dlaczego ja to robię, nie potrafię przestać, łzy pokrywają oczy, które obejmują sześcian. bezbronność jak u dziecka, niezdolność do działania. Myśli w głowie solą, dusza jak otwarta rana. Za co mnie ktoś kara, proszę anuluj ten wyrok, zmęczony potyczką padam, bez Ciebie na wiro. Cień z boku jak anie, widzę jak szalejesz skarbie Bo jarze zwykły melanż, już nie są takie fajne. Karmisz się tym, że dojrzałem pośród syfu, odbity od dna wolę was oglądać z trybun. Bez kitu ! Ziomek szczerze nie czaje społeczeństwa. Pamięć szachujących dupsyn, typów w odważnych po kreskach. Każdy kolejny dzień, szerzej otwiera mi oczy, Gdybym był samobójca, na pewno bym już skoczył. Lepiej czuje się w nocy, w dzień za dużo gówna. Towarzystwo pod górę, weź się tu nie udław. Na kumplach nie poleje, boją się jak na kłodach. Patrząc co dzień na ich mordy, czasem mi ich szkoda. Taka moda, że chłopak jak laska na opak Zwinny jak pogoda, ciotunia się znów focha. A Ty mała skończ kłamać, z kim spałaś. To dramat! I nie mów o miłości , bo nigdy nie kochałaś . Ja rapu daje tą, prawdę na kartkach, Ty proponujesz sex, jesteś łatwa, odpadłaś. Nie cofa się zdarzeń, błędy jak cień są z nami. Wypijmy dziś za nie, życie jak sen przemijamy. Najebani powietrzem, naćpani problemami, non stop na bani, choć szczerość zagramy. Powiedz mi proszę czemu Skarbie tu jesteś. Wskaż chociaż by gestem, to Kurwa szaleństwem! Przecież dobrze wiesz, że nie szukam już przygód. no zlituj się Kurwa! To błędny azymut.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.