Gdy rozstąpił nam się cień i nagle nastał dzień prawdziwy wydał mi się świat wśród dzikich światła mgnień i zobaczyłem twarzy krąg przyjaciół bliskich mi ukryte słowa w cieple rąk tych hipisowskich dni
Byłem tam gdzie ślady łez znaczyły losów bieg bezsilność ludzkich cierpień często zapierała dech losie mój cokolwiek wiesz o życiu, które mam dopomóż żeby sprawił by pozostał po mnie ślad
Stał się dzień choć nienawidzę go próżnych brzmień czas cały słyszę tłok Chociaż świat okoniem kładzie się jak tu grać w tę cholernie trudną ludzką grę?
Więc jesteś już wysoko tam Cię nie znajdzie nikt poddałeś się obłokom za tamte nasze dni za nasze dni
Stał się dzień choć nienawidzę go próżnych brzmień czas cały słyszę tłok Chociaż świat okoniem kładzie się musisz grać o każdą zwykłą łzę
Stał się dzień choć nienawidzę go próżnych brzmień czas cały słyszę tłok Chociaż świat okoniem kładzie się jak tu grać w tę cholernie trudną ludzką grę?
Krocie słów i masa kłamstw miotają myśli sto gdybym chciał uwolnić się spotkałbym wokół mrokTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.