Kto kto kto nas zabierze z tego ponurego miasta w którym agresja ciągle tylko wzrasta
i czas na duchową rewolucję, dawno już przeminął, wokół sami martwi ludzie
to miasto działa na mnie jak trucizna ja nie chcę ale muszę się przyznać
zatruwa moje myśli i marzenia codziennie rano sprawia że nadzieja ma umiera
nie nie możesz ulec tej presji nie nie możesz poddać się agresji
nie nie nie możesz poddać się niemocy musisz przerwać ten łańcuch przemocy
kto mnie zabierze z tego zatrutego świata w którym codziennie brat zabija brata
I ta chora rzeczywistość Jest coraz bliżej, jest już tak blisko
Ta prawda działa na mnie jak trucizna ja nie chcę ale muszę się przyznać
zatruwa moje myśli i marzenia codziennie rano sprawia że budząc się umieram
nie nie możesz ulec tej presji nie nie możesz poddać się agresji
nie nie nie możesz poddać się niemocy musisz przerwać ten łańcuch przemocy kto kto kto nas zabierze z tego ponurego miasta w którym agresja ciągle tylko wzrasta i czas na duchową rewolucję, dawno już przeminął, wokół sami martwi ludzie to miasto działa na mnie jak trucizna ja nie chcę ale muszę się przyznać zatruwa moje myśli i marzenia codziennie rano sprawia że nadzieja ma umiera nie nie możesz ulec tej presji nie nie możesz poddać się agresji nie nie nie możesz poddać się niemocy musisz przerwać ten łańcuch przemocy kto mnie zabierze z tego zatrutego świata w którym codziennie brat zabija brata I ta chora rzeczywistość Jest coraz bliżej, jest już tak blisko Ta prawda działa na mnie jak trucizna ja nie chcę ale muszę się przyznać zatruwa moje myśli i marzenia codziennie rano sprawia że budząc się umieram nie nie możesz ulec tej presji nie nie możesz poddać się agresji nie nie nie możesz poddać się niemocy musisz przerwać ten łańcuch przemocy. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|