Narrator: Dawno, dawno temu, kiedy starożytna Grecja przeżywała złoty wiek, pośród potężnych bogów i mężnych herosów pojawił się nowy bohater - mocarny Herkules. Lecz cóż jest miarą prawdziwego bohaterstwa? No właśnie, o tym będzie ta...
Talia: Słyszycie go? Tak się nadął, że zaraz będzie z tego grecka tragedia!
Terpsychora: Wyluzuj, staruszku.
Kaliope: Dalej my z tym lecimy, misiu.
Narrator: No to lu, panienki...
Kaliope: My, siostry muzy, boginie od sztuk, będziemy sławić herosa.
Terpsychora: Znacie go? To Herkules.
Talia: Chciałaś powiedzieć Muskules! Czy któraś z nas by odmówiła mu?
Kaliope: Ta opowieść początek ma nie dziś, lecz nim o Herkulesie usłyszał groźny świat...
Gdy świat miał parę lat Szalały po nim w upał czy mróz Menele zwane tytanami, zostawiając gruz Panował brud i smród Dygotał wściekle padół nasz ten Wulkany miały konkurs plucia lawą dzień za dniem
Łuu, z biglem, siostry!
Na scenę wkroczył Zeus Co umiał gromem kłuć Jak stał Kreatury wziął pod klucz I grzmiał Póki anarchii nie usunął precz
Zaprawdę, wierzcie mi Gość za wysoko stał, by mieć to gdzieś Sławimy go do dziś (No to dalej, kotku) Oczyścił glob i zmierzył mu pi Wnet Ziemia odetchnęła I, zaprawdę, wierzcie mi Spłynęły i na Olimp słodkie dni Jak martini
Wnet Ziemia odetchnęła I, zaprawdę, wierzcie mi Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.