Ty jesteś tylko popiołem na wietrze Niczym rdza trawiąca ostrze W ciemną przepaść zmierzasz człowiecze Tracąc wszystko co jest Ci boskie
Ciernie czasu kłują twe ciało Przenikają jak chłodne ostrze I odejdziesz z twą pychą niemałą By zatonąć jak stary okręt
Cisza - tylko ona zostanie Zawibruje w twych uszach jak dzwony Kiedy stanie przed Tobą posłaniec I zarząda twojej korony
To jest taniec na szali wszechświata Miedzy bytem, a nicością Między świtem, a Ciemnością A Ty zadrwisz - by potem zapłakać... ...gdy pozbierasz okruchy czasu Zegar nadal będzie je liczyć Kiedy skończy się twój życia zasób... ...i gdy zgasną poświaty zniczy...
Twoją krew wypije ziemia Wzrok zapadnie w czarną przestrzeń Biel twych kości, chłód kamienia Jesteś tylko popiołem na wietrze...
Czarna mgła zasłoni twe oczy I przeminie miłość i pogarda To jest odwieczne prawo wszech - nocy, że gdy zgaśnie dzień rodzi się równowaga...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.