Z buteleczką wina przyszli chłopcy raz Do uroczej Kasi, by jej buzi dać. Jakiś czarcik sprytny w pełnym siedział szkle, Czemuś do niej mrugał i uśmiechał się. Kasia pociągnęła z gwinta tęgi łyk I czarcik wesoły z winkiem wpadł do krwi, Zaczyna jak wirus w niej panoszyć się I poczuła Kasia jakby z piekła zew.
Ref: Kasiu, urocza Kasiu. Było nam ciebie brak. Kasiu, najsłodsza Kasiu. Jesteś jak w polu kwiat. Kiedy do słonka płatki rozchylasz, To my jak pszczółki chcemy zapylać, Bo kiedy z wiosną przychodzi maj, Natura z hukiem budzi się w nas.
Kasia na nich patrzy jak na spyrkę mysz, Przewraca oczkami, z podniecenia drży. Kusi, wabi, wzdycha i rumieni się, Spogląda zalotnie spod czarownych rzęs. Jak tu Kasi pomóc chłopcy głowią się, Jak wykurzyć diabła, co w niej burzy krew. Już go chłopcy ciągną za rogi, raz, dwa, A Kasia ze szczęścia śmieje się, ha, ha.
Ref: Ach Kasiu….
,Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.