Miałem żonę i z basenem willę, Dwoje dzieci, przyjaciół i firmę, Mercedesa, gosposię, dwa koty i psa, Kawał lasu, układy i szmal. Moją żonę przywiozłem ze wschodu, Bo tam lody kręciłem za młodu. Ja po rusku, niestety, do dziś mówię źle, Ale wypić to mogę za trzech.
Ref: Żono, żono przy mnie siądź, Wedle Boga jam twój mąż. Przytul, pociesz, obmyj łzą, Ratuj biedną duszę mą.
Ślub był w cerkwi, bo zmieniłem wiarę. Przyszły dzieci, pogróżki i żale. Jej rodzinka w komplecie zjechała tu w mig, Reketiory i cały ten cyrk. Zjechał Iwan, żul znany w Kijowie, Siostra Luda z agencji we Lwowie, Wór w zakonie z ferajną, teściowa i teść, Każdy myśli jak zgarnąć mój kesz.
Ref: Żono, żono….
Ja w arbajcie jak wół już od rana, A ma żonka w objęciach Iwana. Na Stadionie w trzy karty grą rządzi jej brat, A ja na nich haruję jak rab. Celnik lewą fakturę namierzył, Już skarbówka do firmy mej bieży, Ja na żonkę kochaną co tylko się da, Przepisuję i znów szafa gra.
Ref: Żono, żono…..
A to była Iwana robota, On mnie sprzedał celnikom jak kmiota. Gdy on z żonką w basenie jak hrabia się gzi, Ja w kanale poluję na pchły. Dzisiaj idę samotnie na dworzec, Na ławeczce się twardej położę, Mam pod głowę katanę i żebraczy wór, A w nim cały dobytek jest mój.
Ref: Żono, żono przy mnie siądź, Wedle Boga, jam twój mąż. Przytul, pociesz, obmyj łzą, Ratuj biedną duszę mą. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|