Czy mamy siebie dość ?, Kolego. W głosie twym złość i obcy ton. Było nam dobrze, choć to Kołobrzeg, Tyś z Kołobrzegu jest.
Nie mówię jeszcze pas, kolego. Serce twe głaz, lecz ja mam czas. Może dorośniesz, choć to Kołobrzeg, Znów do Warszawy chcesz.
Ref: I to jest fakt, niezbity fakt. Dlatego jest nam źle. Bo w mieście tym perspektyw brak, Tu skwir białych mew, Jak nóż rani mnie.
Ale co to, to nie, kolego. Tu zdradzać mnie to pić mą krew. Przyjdź na mój pogrzeb, choć to Kołobrzeg, Wył będziesz jak ten pies.
Dałeś mi ostro w kość, kolego. O łaskę proś bo mam cię dość. Nie grałeś mądrze, tu jest Kołobrzeg, Nic nie da ukryć się.
Ref: i to jest fakt, niezbity fakt….
Czas wrzucić już na luz, kolego. To nie jest dół, to klęski pół. Znów będzie dobrze, choć to Kołobrzeg. Nie śpij, po wino leć.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |