A w młynie nocy gwiazdy mielą, Na młyńskich kołach woda z jutrzni. A ponad lasem senną bielą, Spłoszony cietrzew się zasmucił.
Niedźwiedzie z barci miód nam niosą, W rozczyn wrzucają miód i kminek. A na przednówku biedę bosą, Goszczą i poją reńskim winem.
Chleb z mąki gwiezdnej nam wypieką, I będzie chrzęścił skórką chrupką. W parcianym worku w dół przesieką, Lis go przywiezie nocy łódką.
I na polanie w szumie trzmielim, Wśród dębów, lip i gęstwy jeżyn. Pachnący chleba miąższ rozdzieli, Jeż, co się na wszystkich jeży.
Każdy dostanie pajdę z masłem, Tłustego sera plaster gruby. Miś zapatrzony w niemą gwiazdę, Utoczy z pasiek miodu rubin.
I zasiedliśmy gwarnym kołem: Cietrzew, lis, zając, niedźwiedź z boru, A trzmiele krążąc ponad stołem, Smętnie trącają dzwon wieczoru.
Ognisko płonie na polanie, I skwierczy w ogniu chrust i ziele, I nasłuchują zasłuchani, Jak w młynie nocy gwiazdy mielą. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|