Na Starym Mieście cię poznałem, A był to strasznej wojny czas. Za towarzysza Wisa miałem, Chodziłem dumny niczym paw. Patrzyłaś na mnie jak na boga, Do twarzy z Wisem było mi, Na furażerce polski orzeł, Do lotu zrywał się i lśnił.
Ref: Powstania czas przeminął, I ucichł wojny gwar. Gdzie jesteś ma dziewczyno? Tak bardzo mi cię brak. Gdzie ciepło twoich dłoni? Gdzie słodycz twoich ust? Nikt ciebie mi nie zwróci, Na Wilczej jest twój grób.
Siostra panterkę mi uszyła, Sztylpy mi zrobił z Hożej szewc. W oczy patrzyłem twoje miła, Serce waliło, wrzała krew. Ty byłaś słońcem na mym niebie, W ogień iść chciałem z tobą, w dym, Do walki z Niemcem i do ciebie Rwałem się całym sercem mym.
A potem się zaczęło piekło, Piwnice, dachy, w oczach szkło. Mój Wis do Niemca mówił cierpko, - "Gdzie pchasz się łotrze, hende hoch". Ty mnie w noc zimną swoim ciepłem Grzałaś, a obok płakał ktoś. Potem kanały, strach i ciemność, I właz na Wilczej, strzał i noc. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|