Dziś w Zagłobie jak co dnia, Pije piwko praska brać: Złodziej, cinkciarz, pies w cywilu, Alfons z dziwką z demobilu. Tłoczno, mroczno, szum i gwar, Na gitarze Cygan gra.
Bóg się rodzi, moc truchleje, Postaw flaszkę, ja naleję, Pogadamy o Polakach Na czworakach. Opowiem ci, co widziałem, W ilu kiciach garowałem, O melinach ci opowiem Na Grochowie. Postaw flaszkę pod pierogi, A nawinę ci mój drogi, Jak pod celą grypsowałem Z generałem. Jak mi klawisz łeb rozwalił, Jak my z kumplem nawijali O dziewczynach na wolności I miłości.
Popatrz w koło, tyłek rusz, I co widzisz chłopcze mój. Banda drani już na bani, Barman kelner też pijani. Panie starszy, piwka dwa, Za te piwka płace ja.
Opowiem ci mój kolego, Coś od serca specjalnego, Dodam jeszcze o mym bracie, Parzygnacie. Jak na tirach się wzbogacił, Ile ukradł, kogo skarcił, I jak skończył z kulką w głowie Na Grochowie. Opowiem ci jak mnie zdzira W parku francą zaraziła. Jak do Wisły z mostu w nocy Chciałem skoczyć. Jak mnie stryj dolinki uczył. Jak mnie ojciec wódką tuczył, Jak mnie matka pasem lała I płakała.
Na Grochowskiej deszczyk mży, A w Zagłobie śmiech i łzy. Przyszli jacyś melomani, Śpiew się niesie zaułkami. Panie starszy, jeszcze dwa, Za te piwka płacę ja.
Opowiem ci o Targowej, O Ząbkowskiej i Stalowej. Jak tu kiedyś się grandziło, Wódkę piło. Jak tu Różyc życiem tętnił, Jak nas komuch ścigał, gnębił, Jak tu biednie było w koło I wesoło. Tego dowiesz się mój drogi Za pół litra i pierogi. Ta nauka ci się przyda bo prawdziwa. Gdy do kicia kiedyś trafisz, Bo żeś kozak z mej parafii, To powołaj się tam na mnie Gdy podpadniesz.
Nad Grochowską słonko lśni, Do Zagłoby wchodzą psy. Są na służbie, trza coś robić, Kogoś zwinąć, kogoś obić. Panie starszy, jeszcze dwa, Za te piwka płacę ja.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.