muzyka i słowa Włodzimierz Wysocki tłumaczenie Henryk Rejmer
Piosenka o żyrafie
W żółtej, skwarnej Afryce, W jej centralnej części, Jak już z mediów każdy wie Doszło do nieszczęścia.
Słoń bezmyślnie podniósł krzyk, „Kryj się przed potopem, Żyraf z buszu robi cyrk, Kocha antylopę.”
Obruszył się nie jeden zwierz, Jak ten typek się nie wstydzi. Na to ryknął stary lew, „Żyraf z nas najdalej widzi.”
„Co z tego że rogi ma”, Żyraf się zasapał. „U nas w buszu każdy stan, Równy w świetle prawa.
Gdyby ktoś w rodzinie mej, Uznał to za małość. Choćby wicher duł, lał deszcz, Opuścimy stado.”
Obruszył się nie jeden zwierz, Jak ten typek się nie wstydzi. Na to ryknął stary lew. „Żyraf z nas najdalej widzi.”
Ojciec antylopy zły. Zięć mu nie pasuje. „To mezalians, wielki wstyd. Co ten dziwak knuje?”
I wśród żyraf wielki wrzask, Skandal jakich mało. Żyraf z oburzenia zbladł I opuścił stado.
Obruszył się nie jeden zwierz, Jak ten typek się nie wstydzi. Na to ryknął stary lew. „Żyraf z nas najdalej widzi.”
W żółtej, skwarnej Afryce, Nie ma już idylli. Żyraf leje z lubą swą Łezki krokodyle.
Świat się zmienia, w buszu też Stare cichcem kona. Córka nosorożca chce Poślubić bizona.
Obruszył się nie jeden zwierz, Jak ten typek się nie wstydzi. Na to ryknął stary lew. „Żyraf z nas najdalej widzi.”Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.