Słońce świeci, idę Wolską, Pod kapotą stena mam. Ludzie patrzą, mnie gorąco, Będzie draka jak znam świat. Dwa granaty mam w kieszeniach, No i magazynki trzy, Ze mną idzie brat i Gienia, Gienia czemuś roni łzy.
Ref: Jestem sobie syn ulicy, Syn apasza ze stolicy. Chłopak z Woli, twardy gość gość, Nie podskoczy mi tu szkop.
Jest już zbiórka jak należy, Trzyma fason pluton nasz. Baczność! Odlicz! Włos się jeży, Będzie draka jak znam świat.. Ruszyliśmy do ataku, Ja ze stena jak w amoku. Koszę szwabów, szafa gra.
Wzięty browar na Żelaznej, Brat zawinął cekaem. Na Młynarskiej i na Płockiej Nieźle natyrałem się. Kupa Niemców ziemię gryzie, A ja mam zdobyczny hełm. Gienia mi onuce pierze, I tak minął pierwszy dzień. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |