Zbłądziłem, sam nie wiem gdzie. A tu pola, wiatr i śnieg, Gdzieś w oddali zawył pies, Czy to jakiś sen. Poprzez rzekę, wprost, na skrót Suchą stopą jak ten duch, Straszny starzec szedł przez bród I nie spieszył się.
Rzeka szumi, tańczy kra, Zawierucha w dziuplach łka, Patrzyłem ja na ten świat Słysząc serca stuk. Garbaty, samotny ktoś Idzie, może to mój los. Zapytać by trzeba go Nim go porwie nurt.
Starzec szedł jak gdyby w śnie, Boso po śniegu w tę biel, Za horyzont gdzieś, aż hen, Albo w ziemi głąb. Niebo było w kłębach chmur, Śpiew śnieżynek ustał już, A jego cudaczny strój, Pokrył biały szron.
Nagle w ciszy niczym dzwon, Zabrzmiał głucho starczy głos, I po plecach mrówek sto Wbiegło mi na kark. Patrzył na mnie jak by spał, Starcze, zakrzyknąłem ja. Starzec zaśmiał się ha, ha, Rozwiał się jak wiatr.
Polem, polem, polem….2x
Jak tu wierzyć oczom swym, Czy to wiatr i moje łzy, Może tylko to się śni, Chytrze mami wzrok. Patrzę w lustro, ja, nie ja, Czyżby los tak ze mną grał. Pewnie to spotkanie ma, Mroczną, wieszczą moc.
Polem, polem, polem…2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.