Godzinę trwa ogniowe wsparcie z dział, Godzinę masz by głębszy oddech złapać. Godzinę masz by poczuć grozy smak, Jednemu order, stu innym ziemi kwartał.
Każdy twój nerw napięty niczym stal, Znów życie twe w rękach artylerzystów. Batalion karny przetrze nowy szlak, Tu choćbyś sczezł nie znajdziesz komunisty.
Nam przed atakiem nie dają wódki krzty, Tu każdy swoje wypił już w cywilu, My nie krzyczymy ”ura” , gdy czas iść, Ze śmiercią my witamy się w milczeniu.
Batalion karny to mścicieli pieśń, Faszystów rżniemy tak jak bydło w rzeźni, Jeżeli dziś ominie kula mnie, Za męstwo i odwagę medal pewny.
Bagnetem w pierś a kolbą w szwabski łeb, I już posoką życie wrogów spływa. Gdy z takiej jatki uratujesz się, To hulaj, pij, i gwałć, i śmiej się, boki zrywaj.
Wróg myśli tak, to karny batalion, To dno moralne, bandyci, złodzieje, A ja im radzę las na trumny ciąć, Karny batalion gniewem wściekłym zieje.
Godzina zero, ostrzał zaczął się, Huk dział, jęk ziemi, w uszach grzmią pociski, Jeszcze godzina, czas szykować się, Jednemu order, stu innym grób piaszczysty.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.