Jest w mojej duszy portret jej, przepięknej, wyjątkowej damy, Jej oczy patrzą wstecz, gdzie przeszłość ma swój grób. Tam było miło, obcych brak, i strach nie wisiał nad wodami. I wszyscy sobie wybaczyli mimo burz.
Na razie jeszcze na jej cześć wysoki chór śpiewa pochlebnie, Muzycy w strojach eleganckich grają jej. Lecz z każdą nutą, boże mój, wzniosła muzyka brzmi odmiennie, Batutę łamie w pół dyrygent marszcząc brew.
Nie chcę się skarżyć na swój los, pospieszną łzą, całkiem daremną, Czym tak się martwię, kiedy na świat patrzę zły. Czymże jesteśmy przy niej my, panowie, przy tej pięknej damie, I nasze życie, nasze panie, nasze dni.
Ona obecnie dla mnie jest, tak jak i dawniej wciąż łaskawa, Niebiosa za to, niechże jej oszczędzą łez. Ona wciąż listy do mnie śle, ... a listonosze, głupia sprawa, Starzy już są, adresy pozmieniały się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.