Z każdym dniem sił do walki ubywa, Niebo gęste od dymu i kul. Pada rozkaz. Ojczyzna nas wzywa, Więc z uśmiechem ruszamy na bój. Z butelkami na czołgi idziemy. Czy ich może powstrzymać mój Wis? Więc z fasonem za sprawę giniemy, Choć tak bardzo wciąż chce nam się żyć.
Ref: Warszawo, nie roń łez. Przed nami tylko śmierć. A bić musimy się, Bo w sercach mamy złość i gniew. Nie cichnie wojny zgiełk I kul złowieszczy świst. Nie jeden z nas już legł, I wolna Polska mu się śni.
Amunicji i chleba brakuje, Za to serca do walki jest dość. Wróg naciera, z trzech stron atakuje, Ktoś oszalał i zaśmiał się w głos. Resztką sił już się broni Starówka, Były zrzuty, lecz marny nasz los. Już schodzimy w kanały noc późna, Tylko jęk, tylko płacz niesie noc.
Ref: Warszawo..... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|