Drugi miesiąc powstanie trwa, A ja nie wiem czy żyjesz jeszcze. Synku drogi, słowo mi daj, Że narażać się już nie będziesz.
Może głodny jesteś i zły, Że śniadanie w porę nie czeka. Odwiedź matkę i wybacz mi, Daj znak życia. Kochany. Nie zwlekaj.
Mam dla ciebie sweter i koc I bieliznę ciepłą i buty. Nawalczyłeś się synku dość, Tu są twoje skrzypce i nuty.
Za obrączkę ślubna i szal Dwa słoiki smalcu kupiłam. Gdybyś mógł tu na chwilę wpaść Po ten sweter co ci zrobiłam.
Takie zimne noce już są, Ty na pewno marzniesz nocami. Twój batalion ulicę stąd Jeszcze wczoraj bił się z Niemcami.
Czekam ciebie nocą i dniem, Ciągle płaczę i się zamartwiam. Gdybyś zginął synku to wiedz, Że od dawna jestem martwa. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|