Ja na Pradze się chowałem, Tutaj jest mój dom, W kryminałach garowałem Za nie jeden skok, Kiedy ojciec siedział w kiciu, Ja, grandziłem na Różycu, Tu, dolinki się uczyłem rok.
Kiedy ojciec wyszedł z kicia, Trafił tam mój brat, Za rozboje i pobicia Pouczył pięć lat. Siostra na Pigalak chodzi, Dziadek był to sławny złodziej I ferajny szanował go kwiat.
Ref: Frajerze, me życie to nie bajka, To, porszakiem bez trzymanki jazda. Dragi, wóda, dziwki, karty, Latem morze, zimą narty, Bo ja jestem Heniek, chłopak z miasta.
Na Ząbkowskiej i na Brzeskiej Szlifowałem bruk, Na Targowej i Stalowej Wycierałem kurz. Po melinach się szlajałem, Z szulerami w karty grałem, Bratem był mi sprężynowy nóż.
Gdy mnie spotkasz ciemną nocą, To nie licz na cud. Bo nawet z bożą pomocą Nie wyjdziesz stąd zdrów. W mig przetrząsnę ci kieszenie, Potem kosę ci ożenię, A na koniec przylutuję w dziób.
Ref: Frajerze, me życie to nie bajka…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.