Spieszmy się – nad krajem krąży głodny sęp. Las po wiośnie mości już ustronia z liści. Słyszysz - spod stóp dobiega ziemi drżący jęk. Czy widzisz nad polami szarobiałą mgłę? To rosy kipią od nienawiści.
Nienawiść – w nerkach nabrzmiałych się męczy. Nienawiść – w nas utajona wrze. Nienawiść – potem przez skórę się sączy, I dusze nam rani jak cierń.
Spójrz na rdzawe plamy na rzece tam gdzie most, Zło postanowiło kraj z dobra oczyścić. Rękojeści mieczy w mocnych dłoniach drżą, Jak ptaki w klatkach gdy zimna zapada noc, I serca wzbierają od nienawiści.
Tak, nienawiść w niewolę nas wzięła po kres. To nie złość nam pomoże niewolę opuścić. Nie ślepa i nie czarna nienawiść w nas jest. Rześki wiatr z nad rzeki osuszy oczy z łez, I ze sprawiedliwej podłej nienawiści.
Nienawiść – pij, przepełniona już czasza. Nienawiść - ujścia z nas szuka jak gniew. Tak, szlachetna nienawiść nasza Razem z miłością w nas jest.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.