Był kapitan, dzielny chwat, który zwiedził cały świat, w jego żagle dmuchał wciąż morski wiatr. Czasem tonął na dnie mórz, czasem ginął w czasie burz, wtedy śmiał się, pogwizdywał, no i już! A gdy coś trudno znieść, śmiał się znowu i zaczynał swoją pieśń...
[2x:] Panem mórz tylko ten z nas zostanie, kto odważną i wesołą ma twarz! Pokaż więc, żeś ty zuch, kapitanie, jak banderę wciągnij uśmiech na swój maszt!
Ale raz, gdy morski prąd rzucił go na obcy ląd, wielka miłość przyszła doń, nie wiem skąd. I kapitan, dzielny chwat, zaczerwienił się i zbladł, bo zrozumiał, że tym razem to już wpadł. Zgubił śmiech, w oczach nikł, lecz mu piosnki nie zaśpiewał wtedy nikt...
[2x:] Panem mórz tylko ten z nas zostanie, kto odważną i wesołą ma twarz! Pokaż więc, żeś ty zuch, kapitanie, jak banderę wciągnij uśmiech na swój maszt!
Pokaż więc, żeś ty zuch, kapitanie, jak banderę wciągnij uśmiech na swój maszt! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|