Mroźne poranki i coraz krótszy dzień W śpiącym ogrodzie chochoła straszy cień Smętne gawrony wciąż w niebo gapią się Może z tej chmury za chwilę spadnie śnieg
Bo kiedy przyjdzie zima Kto zimę tę przetrzyma Czy sroga będzie zima Czy tęgi będzie mróz
Bo kiedy przyjdzie zima Czy dłużej się zatrzyma A może wnet wyruszy na zachód lub na wschód
Mroźne poranki, już w uszy szczypie chłód Wyciągnij łyżwy, na stawie skrzy się lód Pierwsze bałwanki, gdy mokry spadnie śnieg, wsiądą na sanki i z górki zsuną się
Bo kiedy przyjdzie zima Kto zimę tę przetrzyma Czy sroga będzie zima Czy tęgi będzie mróz
Bo kiedy przyjdzie zima Czy dłużej się zatrzyma A może wnet wyruszy na zachód lub na wschód
A kiedy przyjdzie zima A kiedy przyjdzie zima A kiedy przyjdzie zima
Mroźne poranki i coraz krótszy dzień W śpiącym ogrodzie chochoła straszy cień Smętne gawrony wciąż w niebo gapią się Może z tej chmury za chwilę spadnie śnieg
Bo kiedy przyjdzie zima Kto zimę tę przetrzyma Czy sroga będzie zima Czy tęgi będzie mróz
Bo kiedy przyjdzie zima Czy dłużej się zatrzyma A może wnet wyruszy na zachód lub na wschód Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|