(Paluch) 1. Co dzień myślę o niej, podnoszę głowę, klękam, się modlę, śniadanie, czytam książkę. Zwykły poranek, ..?.. człowiek do gazety przy herbacie Nauczeni do wykładów, nudnych, ..?.. Zimą ..?.. Zimno, grzeją poduszki, spod kołdry miłość zostaje by ją przytulić. Rymy na kartce, niektóre już pożółkły, to namacalne dowody moich słów na te ..?.. Książki dwie serie, kawał polskiej prozy Gram w ..?.., bardziej dla fazy niż forsy. Mam skromne plany, trochę marzeń utopionych i wodę za łóżkiem, gdy wstaję porobiony. Opcje na hajs, orient, z kim się przywitać kogo mijać bokiem przez fazy z dawnych lat. Znam pół prawdę o tych ludziach z oświadczenia choć zwierzeń nie szukaj u mnie, bo o tym cichosza. Kłopoty to też codzienność i męczą mnie w nocy, pewność, ze rano poukładam sprawy jak klocki. Choć znam przypadki, gdzie domino niektórymś się kończy, próbuje przejść, nie stoi na drugą stronę na zielonym.
(Henek) Ref: Weź parę kęsów z chleba z mojego życia, bo to co robię często, czym żyję, czym oddycham. x4
2. Choć to zaledwie 30 minut nad tekstem moim chlebem jest ten rap jakiś czas, uwierzcie. Nie zagłębiam się w sprawy typu 'co jest ważniejsze' wszystko ma swoją wartość, pozwól, że to ocenię. Pozwól, to moje życie, ja tu zadecyduję, ja wybieram choć nie raz to mija się z myśleniem. Podwójnie boli, gdy przychodzą konsekwencje, lecz co życia, w którym wszystko jest pewne. Jutro mniej wyraźne, gdy skupiam się na dzisiaj jak to prawda, to bezcenne jest jak rodzina. Ich zdrowie, regularnie wieczorem się modlę, za nie dziękuję i proszę, by bliscy trzymali formę. 'To wszystko' myślę i chce by było wieczne życie, młodość, urok, a nie wyścig za paliwem. Spokojna głowa, może kiedyś przeliczę dziś chleb powszedni to nie zysk, to nie ten biznes.
Ref: Weź parę kęsów z chleba z mojego życia, bo to co robię często, czym żyję, czym oddycham. x8Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.