Hemp Gru, Ewenement, elo Hemp Gru, Ewenement, elo Hemp Gru, Ewenement, elo
Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym Kiedy będziesz szedł własną ścieżką Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko
Dokąd prowadzi twoja ścieżka weź się zastanów paru małolatów Na podwórku snucie planów Pierwsza przyjaźń sam decydujesz i nie zapominasz Być kimś, być sobą, czujesz czas szybko mija Ja nawijam to nie meta Jeden marzył o wielkiej fortunie i kobietach Poznał dziewczyne okazało się, że to nie ta Zalał forme i aby utrzymać potomka musi tyrać w fabryce A nie wierna żonka w tym czasie zabawia się z sąsiadem Niby rodzina, a chuj na to kłade Pamiętam drugi Pierwszy zaczął jarać szlugi Pierwszy do wódy , miał być sportowcem Lecz szło mu w krate, pierwsze narkotyki i popłynął z tematem Mało tego w hel wpierdolił swe siostry Teraz z nimi zapierdala na detoksy Trzeci był ostry nie chciał bać się niczego Pragnął piekła dla siebie i nie lubił domu swego Razem z kolegą odjebali psa, dumni z tego Zamknięci w puszce do dnia dzisiejszego Co do czwartego, jego historii nie pisałem Stoje jak stałem Droge swą wybrałem sam Wyboru dokonałem Dar dostałem Cel obrałem Zrozumiałem, że zwycięży tylko ten który nie zwątpi Że bogaty ten, który nie skąpi Jutro też jest dzień Nie martw się za nim nastąpi, bo Jutro jak wszystko jest w rękach Boga Ora Ziom by z kursu nie zbaczała twa noga ELO
Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym Kiedy będziesz szedł własną ścieżką Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko, chyba już wiesz to
Każdej nocy, zanim nowy dzień przywitasz Sam siebie o to pytasz Czy jak dostaniesz szanse to ją schwytasz Czy i ty jesteś jednym z tych Którzy widząc cały ten pierdolony syf Chcą mieć wpływ Na sytuacji rozwój Nie pozwól, by ktoś za ciebie kiedyś dokonał wyboru To sprawa honoru W świecie bez kolorów Tak niewiele możliwości Lecz nie trać cierpliwości Bo to ostatni klucz co otworzy drzwi Do spokojnych dni Ziomek mówie ci Zaufaj mi Chora rzeczywistość poluje Zastawiając sidła Ej ty, czy ta gra ci nie zbrzydła Wiesz kto to wygra Kto złapie dobry wiatr i rozwinie na nim skrzydła Zanim się okaże Jak resztki marzeń Idących z nimi w parze Wymarzony spokój utonął gdzieś w rynsztoku Czy błysk w twoim oku Świadczy o tym, że rozumiesz Czy raczej z boku stoisz Nie wpierdalać się wolisz Wiem też się boisz Widząc kolejny próg Czas dokonać wyboru Dziś, dziś na rozstaju dróg
Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym Kiedy będziesz szedł własną ścieżką Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko, chyba już wiesz to x2
Elo, Hemp Gru, Ewenement, 2001, WacoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.