Odległy grzmot, wam daje znak to idę ja, swą trzodę gnam gdy słońca blask, rozjaśnia świat mych owiec gros, przesłania je wam
Burzowe stado pasę, niebieski pasterz chmur Ulewy, gromy niosę, nieustający trud Sznur wrzyna mi się w dłonie, krok gromem wokół grzmi gdy pasę stado owiec, jak dziki gon pęd brzmi
Wśród gradów burz ma praca wiecznie trwa gdy mój podniebny chów przynosi mrok z dnia
Umilkły ptaki W obejściu cisza Wszystko zamarło i w trwodze tak trwa i tylko mrok zalewa niebo Gdy pasterz stada po niebie swe gna
Odległy grzmot, wam daje znak to idę ja, swą trzodę gnam gdy słońca blask, rozjaśnia świat mych owiec gros, przesłania je wam
Burzowe stado pasę, niebieski pasterz chmur Ulewy, gromy niosę, nieustający trud Sznur wrzyna mi się w dłonie, krok gromem wokół grzmi gdy pasę stado owiec, jak dziki gon pęd brzmi
Niosę wam deszcz ten życiodajny dar Burze wam gnam Śmiertelny ognia czar Gdy słyszysz grom to ciężki krok mych stóp Oto mój los Płanetnik - pasterz chmurTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.