Niewoli kajdany z hukiem opadły Plugawy świat w niepamięć odchodzi Natury łono ogarnięte mrokiem Dziś zimowy sen został zgiełkiem przerwany
Kto karać nas chciał i dławić niewolą Hebrajskie plugastwa zwał odkupieniem W ich oczach strach... namiestnik anioł Powiewa na wietrze wisząc na sznurze A nocą wilcze hordy przy blasku księżyca w Pijąc ich krew kroczą w nieśmiertelność...
Stanęły w ogniu knieje pradawne Ponury żywioł budzi się ze snu Czyjś przeraźliwy krzyk i zapomniane zło Słyszę co noc...
Obłąkane szepty z rozgrzanych stosów Czuję... na swych plecach Jak tysiąc lat temu... zapomniane Znów stal zatopiono we krwi...
Wypalone ślepia, w ustach sól i piach Dłonie spętane, blizny broczące krwią Lecz nigdy duchem swym poddane Rozbudzone serca zapanują na wiekiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.