[Hds] To co było dawniej, a to co jest teraz, to co będzie kiedyś co stwarzało problem nie raz, tyle lat minęło i życie swoje pokazało, dawniej biegałem za piłką bo się nie melanżowało. Teraz szkoła, w rapie odnalazłem cząstkę siebie, weekendowe najebki, moment gdy poznałem ciebie, pierwszy sex, alkohol, pierwszy mach prosto w płuca, to chujowe uczucie kiedy cię kobieta rzuca. Nie zapomnę tego co powtarzał zawsze dziadek, musisz uczyć się na błędach tylko wtedy dasz se rade, nie zapomnij wnuku, kieruj się tym co masz w sercu, rób powoli i dokładnie, oddaj się znaczeniu sensu. Tak naprawdę nie wiem co mnie może jutro spotkać, nie wiem czy nie stanę w miejscu i nie utnie się ta zwrotka, ile dni przede mną tak naprawdę tego nie wiem, wiec chce wykorzystać czas i kształtować dalej siebie.
[Kafar] Ile tracków tyle przeżyć, musisz wiedzieć o tym chłopak, życie z dnia na dzień życie które musisz kochać, nie dać się zwariować, nie zakochać się w banknotach. sławie, plotach, furach czy kolorowych fotach. Dla mnie wszystkim jest miłość mojej rodziny ten najprostszy gest gdy znowu się widzimy, dobre słowo gdy z moich planów ruiny, nigdy nie pozwolę nikomu zrobić im krzywdy. To kobieta u mojego boku, szczere złoto. Szlaufy, hazard, dragi dzięki niej nie dbam o to, nowe życie dzięki niej nowy cel, motto, a ty baw się mordo z kolejną idiotką. Niema czasu, nie bo, nie mamy go wiele, na sam koniec przyjaciele mordy szczere mordy moje, idziemy po swoje, zrozum wreszcie człowiek, nie ma opcji by zawrócić z drogi przez wyboje, ta.
[Kulfon] Raz i dwa, trzy i cztery, to rap który kruszy mury i bariery, tylko gdy jest czysty, szczery z serca i przejrzysty, wtedy niszczy wszelkie ograniczenia. Gdy ten rap daje do myślenia, sprawia że czas staje, staje się bez znaczenia, tyle dni już minęło jest za nami, zawsze kiedy pisze całe życie widzę przed oczami. Tyle dni gdy czuje że to życie, przelatuje mi jak piasek pomiędzy palcami, tyle dni gdy zamiast iść, muszę tkwić pośród sztucznych masek, fałszywych ludzi. Widzę są podobni a za razem są tak różni, nienawidzę tych dni które spędziłem w próżni niepewności, jak na pustyni w samotności myśli dotyczące rzeczywistości , dla mnie cała siła i piękno tkwiące w nas. Drzemie w tym że cały czas że wywieramy piętno na siebie, tyle razy zachodziłem w głowę, by odpowiedzieć na pytanie, jakie są części składowe świata. Ile różnorodności przeplata nić przeciwności i paradoksu, nie wypalisz tylu skrętów i nie wciągniesz tyle koksu, po prostu obudź się zrób to, nim będzie już za późno by zrobić to jutro .
[Rest] Tyle lat już żyje jakoś daje rade, choć pamiętam stare czasy uwierz nie było fajnie, pijany ojciec znowu kręcił awanturę, matka ze łzami w oczach kładła rodzeństwo do łóżek. A ja sam przestawałem wierzyć w Boga, i uwierz że z tamtych czasów wyciągnąłem te naukę, puki jestem żywy to mogę i wiem że umiem, wierze w siebie w ciebie przyjaźń i szacunek. Pierwsza miłość życie pokazało że to zły kierunek, pozostały wspomnienia od których nie mogę uciec, żyje dalej, robię rap tyle lat choć nie muszę, cały czas pod wiatr los wystawia mnie na próbę. Ciągła walka kilka ran ale nie czekam na trumnę, mam nadzieje ze to w dobra stronę pójdzie, w zdrowiu i szczęściu jak najdłużej, a co będzie nie wiem, nie chce, to tylko Bóg wie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
