Oczy szarzeją, słuch zlewa się w trzask Dotyk niknie, pusty marniejący wrzask
Świat powoli wydaje tchnienie treść marnieje tracąc znaczenie kolory spływają po kwiatach czerń i biel zostają na znakach
Oczyszcza spojrzenie zmywając pragnień kurz Każdego dnia dusząca kolory twarz!
Synapsy usypiają, myśli przestają pulsować krew stygnie, ręce przestają żałować
Czas spowalnia we mnie swój pęd duch oddycha spokojniej i lżej horyzont zalewa błoga szarość bodźce ustają sprawiając mi radość
Oczyszcza spojrzenie zmywając pragnień kurz Każdego dnia dusząca kolory twarz!
Zrzucę filtr, który nałożyli mi na ten świat Sam dobrze wiem iluż kolorów jestem wart!
Iluzja spływa z realności jak brudna farba zaczynam widzieć rzeczy jakimi są niech błoto ponad którym teraz stoję zaleje ich do ostatniej kropli ich złudzeń
Oczyszcza spojrzenie zmywając pragnień kurz Każdego dnia dusząca kolory twarz!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.