Sparaliżowana potokiem słów niewypowiedzianych W głowie myśli kłębią się Te dobre i te złe Te wścibskie i te, które wiedzą mniej A ja, zamykam je na klucz I nie pozwalam im O nie! Nawet na krótki spacer wyjść, bo wiem Że spuszczone ze smyczy, uciekną byle gdzie
Podróżuję sama na łodzi, którą zbudowałam Wygodnickie dźwięki na niej rozgościły się I ani myślą, żeby ruszyć gdzieś A czas znów stanął w miejscu I próbuje zabrać mi O nie! Te wspomnienia, które trzymam gdzieś na dnie I chcę zawsze pamiętać je
Zagubiona we własnym świecie Ciągle staram się dowiedzieć więcej, lecz Zazdrosne lęki trzymają mnie za rękę I nie pozwalają własną ścieżką iść Słowna tratwa znowu tonie Do serca chcę popłynąć na pontonie, lecz Na wprost, znów stoją one W moją stronę biegną wciąż Barykadując drzwi, za którymi stoisz TyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.