1. Mówili, że to typ co ma ego jak stąd w kosmos Ale jako jeden z niewielu we własnej skórze czuł się bosko Wierzył w to, że świat jak garniak może być szyty na miarę Tym co nie szli inaczej to niedojda i frajer Lubił ściemniać panie, one lubiły być ściemniane Bo skoro nie jest boski, to niech bosko kłamie Brał je na szybki strzał, żadne tam podchody Wstawał rano tylko po to, by następną zdobyć Czy jak ruchał w biały dzień na środku parku bez gumy Taki kozak bez gumy to tylko powód do dumy Mawiał: mogłem wziąć parę piwek, ona: nic nie szkodzi Musiałabym iść się golić W końcu skumał się z drugim takim, co chciał skraść słońce Po parę stów, ludziom wbijali się na chatę, mogli łamać ręce Jakiś wjazd na sklep, tylko maska na łeb I poczucie że stoi nad nimi już tylko Bóg, wiesz
Ref. Celny strzał, celny strzał Kule tak celnie odbijają się od ścian Celny strzał,celny strzał Coraz mniej naboi, coraz więcej ran x2
2. A w końcu pobladł, jak panna, którą ciął w parku Kazała kupić mu śpiochy i ubrać gosposi fartuch A druga panna, której oddałby serce Kazała mu spieprzać, bo z oszustem żyć nie chce Znała go dobrze, kiedyś najlepsza przyjaciółka Chciała faceta z y klasą, a nie burdelem na kółkach Mówiła mu: pachniesz dziwką i to do tego tanią Poperfumowane gówno to nadal nie Coco Chanel Doznał olśnienia, skoro tak łatwo robi ludziom krzywdę Może ktoś w nocy weźmie nóż i rozetnie mu szyję Przestał wychodzić z domu, tyle co po szlugi Ekstrawertyk, który zaczął bać się ludzi Za każdym razem pies wywoływał jak 40 stopni deszcz czy cień Nie musiał robić 'bu!' by zalać go potu deszczem Jednakże znów mu się upiekło, nic nie chce zmieniać Nadal ma się dobrze, siema
Ref. Celny strzał, celny strzał Kule tak celnie odbijają się od ścian Celny strzał,celny strzał Coraz mniej naboi, coraz więcej ran x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.