Raz dobosz zuch szedł sobie ulicami, I bił za dwóch w swój bęben pałeczkami, Ran, ran, ran pata plan w swój bęben pałeczkami. Na bębna głos tłum zleciał się z oddali, y ujrzeć, kto tak dzielnie w bęben wali, Ran, ran, ran pata plan tak dzielnie w bęben wali. Królewna gdy dobosza zobaczyła, Różyczki trzy z balkonu mu rzuciła, Ran, ran, ran pata plan z balkonu mu rzuciła. A do tych róż swe serce uwiązała, Bo w nim się już prawdziwie zakochała, Ran, ran, ran pata plan prawdziwie zakochała. Był piękny ślub wesele huczne po tym, On u jej stóp swe serce złożył złote, Ran, ran, ran pata plan swe serce złożył złote.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.