Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia Dokąd pędzisz w stal odziany Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali Jeruzalem białe ściany.
Pewnie myślisz, że w świątyni Zniewolony Pan twój czeka Abyś przyszedł go ocalić, Abyś przyszedł doń z daleka.
Ła na naj, gdzie Słońca blask, tam jesteś ty i jestem ja.
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia Byłem dzisiaj w Jeruzalem, Przemierzałem puste sale Pana swego nie widziałem
Pan opuścił Święte Miasto Przed minutą, przed godziną, W chłodnym gaju na pustyni Z Mahometem pije wino.
Ła na naj, gdzie Słońca blask, tam jesteś ty i jestem ja.
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia Chcesz oblegać Jeruzalem Strzegą go wysokie wieże Strzegą go mahometanie
Pan opuścił Święte Miasto Na nic poświęcenie twoje Po co niszczyć białe wieże Po co ludzi niepokoić
Ła na naj, gdzie Słońca blask, tam jesteś ty i jestem ja.
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia, Porzuć walkę niepotrzebną Porzuć miecz i włócznię swoją I jedź ze mną, i jedź ze mną
Bo, gdy szlakiem ku północy Podążają hufce ludne Ja podnoszę dumnie głowę I odjeżdżam na południe.
Ła na naj, gdzie Słońca blask, tam jesteś ty i jestem ja ....Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.