Ta a z ciebie taki dupny magisterek, mnie chcesz z gruby wyciepnąć, ja cię dopiero urządzę, ty ciulu.
Je, je, joł, joł. Oj jest źle, jest bardzo źle, kopalnie nam zamykają się, kiedyś bogacze, dzisiaj biedacy, tak to jest jak górnik nie ma pracy.
Wczoraj na próbę, naszej orkiestry, przyszedł Pan Zbyszek i tak nam obwieścił, rap jest na topie, w dłoń instrumenty, od dzisiaj grapy hip hop dęty.
Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat (joł floł).
Do uniformu, kaptur przyszyty, każdy już kuma, rymy i bity, repertuar jest wypasiony, jedziemy w trasę, zarabiać kasę.
Pierwszy koncert - Warszawa kongresowa, jest sam Prezydent (Aleksander) i Prezydentowa (Jolanta), są też radiowcy i ekipa tv, czeka nas sława, kasa zabawa.
Życie rapera to trudna jest praca, koncerty, melanże, non-stop leczenia kaca, ale za to pieniążek, pieniążek wciąż leci, nie ględzi żona, nie płaczą już dzieci, czasem jednak, zdarza się wpadka, ostatnio na pogrzebie Pana Zbyszka-Dziadka, zamiast zapodać marsz żałobny, smutny, Pan Marian skeczował(?) na wieku od trumny.
Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat.
Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat, (- że co, że jak - no właśnie tak) Rap-orkiestra rusza w świat. (joł)
Rap-orkiestra rusza w świat, (everybody rap, everybody rap) Rap-orkiestra rusza w świat, (everybody rap, everybody rap) Rap-orkiestra rusza w świat, (everybody rap, everybody rap) Rap-orkiestra rusza w świat. (everybody rap)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.