Próbuję otworzyć oczy, Huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie Powietrze Jakieś takie cięższe,
Chłepcę je chłepcę Powoli na zewnątrz i do środka Chyba już pójdę Tyłek przymarzł mi do schodka
Pierwsza myśl: O Matko Boska Druga myśl: O ja idiotka!
I znowu zamieszanie na chacie I znowu zarzygane żółcią szmaty Znowu tępa próba żyletki Znowu wpierdol od taty (x2)
Już czwarta rano, Jak ten czas dziwnie leci Jeszcze się Ziemia trochę przekręci I znowu zaświeci słońce
O jak mi niedobrze Jeszcze w głowie słyszę głosy, Rozczochrane myśli, Odklejone paznokcie, połamane włosy
Chyba już pójdę, A wcale mi się nie chce Burdel w mej głowie Jak w damskiej torebce
I znowu zamieszanie na chacie I znowu zarzygane żółcią szmaty Znowu tępa próba żyletki Znowu wpierdol od taty...(x4)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.