Nie ma sztuki bez tańca ze śmiercią więc tańczą Zmysły nawożone alchemiczną substancją Produkują nowe dreszcze Kolory, jęki, szczęście
Podcinają żyły piórem by świadomość zgasić bólem Krew jest początkiem wszystkiego, krąży i pulsuje ego Nim rozpoczną utoczą miejsc serum I broczą nią nad kartką papieru
Kradną ciszę z milczenia karetką z ochrypłą syreną Aby w czwartym wymiarze za kratami Uwięzić ją w kaftanie z wariatami Krzyk w kaganiec wśród hałasu zakuć i na smyczy wziąć do lasu zatłuc
Gdy stoją samotnie pośród głuszy Zakleić uszy
Słowa to przecież tylko imitacja duszy!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.