Udręczone oczy wznieś Na przestrzeń, którą odpływam Na spokojną nieba toń I na mnie, która cię wzywam Na kruchutkich łódek ślad Wśród burzy Na ich kadłuby Co przez chwilę trwają jak iskierka Dążąc do zguby
Zamienionym w gwiazdy Tylko nam w bezkresach lśnić Złudne drogowskazy Tezeuszom - wątła nić Światło na manowcach Piosnka na wędrowca głos Wróżba na orbitach Z której ktoś odczyta - los
Stąd spoglądać będziesz w dół - Na ten ocean szczęść Gdzie się w pętlę splata noc I dzień za dniem Pojmiesz tu, że ziemia trosk Jest nieba dnem Coś wycierpiał i coś czuł - Ma cel i sens
Zamienionym w gwiazdy Tylko nam w bezkresach lśnić Złudne drogowskazy Tezeuszom - wątła nić Światło na manowcach Piosnka na wędrowca głos Wróżba na orbitach Z której ktoś odczyta - los
Udręczone oczy wznieś Na szlak spokojnych snów Bo już nie zagrożą ci Otchłanie burz Odtąd nie należysz ty Do świata już; I nie zrani ciebie śmiech Ni salwa słów
Zamienionym w gwiazdy Trzeba nam w bezkresach lśnić Złudne drogowskazy Tezeuszom - wątła nić Tym, co błądzą jeszcze Po manowcach nieszczęść w sny - Cóż możemy wysłać? Spadającą iskrę - łzy... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|