Przez wiatr, przez ptaków zwariowany krzyk szłam tu Był skwar, gorący asfalt lepił się do stóp I każdy cień na krańcach drogi, i każdy szmer to byłeś ty
Szukałam, ale nie został żaden znak czy ślad Milczała czerwona ziemia, którą spalił wiatr A ty, ty przecież byłeś blisko Czułam, że musisz być tu gdzieś blisko
Słuchaj, nie mam już sił Do ciebie tak brnąć przez ten piach Na wargach mam czerwony pył Dokoła czai się strach
Był zmrok, pociemniał piasek, ptaków krzyk ścichł już A ja wierzyłam, że odnajdę ślad twych stóp Że na tej oszalałej ziemi spotkam cię
I każdy cień na krańcach drogi, i każdy szmer to byłeś ty
Szukałam, ale nie został żaden znak czy ślad Milczała czerwona ziemia, którą spalił wiatr A ty, ty przecież byłeś blisko Czułam, że musisz być tu gdzieś blisko
Słuchaj, nie mam już sił Do ciebie tak brnąć przez ten piach Na wargach mam czerwony pył Dokoła czai się strach
Był zmrok, pociemniał piasek, ptaków krzyk ścichł już A ja wierzyłam, że odnajdę ślad twych stóp Że na tej oszalałej ziemi spotkam cięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.