Kiedy proza życia czuje nagły przypływ sił Zaraz w tani stroi się w aksamit I choć głowa z samych zer Struga panią z wyższych sfer Choć dobrego smaku u niej zanik
Podnieśmy krzyk, nadciąga banał Krok do mety, grand prix dla tandety Podnieśmy krzyk, ktoś ma nas za nic Wszystkie bramy dziś się otworzyły
Nie wychodzisz z domu, nawet często zmieniasz tor A i tak dopadnie cię przecena Ktoś cię zawsze ściągnie w dół Abyś nie dziurawił chmur I nie wierzył w głupstwa, których nie ma
[3x:] Podnieśmy krzyk, nadciąga banał Krok do mety, grand prix dla tandety Podnieśmy krzyk, ktoś ma nas za nic Wszystkie bramy dziś się otworzyłyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.