Mało kto zrozumieć zechce to Że dziewicy trudno żyć Że sił brak niewinność bronić swą Że cnotliwą trudno być
Bo się zawsze znajdzie taki gość Co na ciebie oczko ma Wciąż przystawia się i namawia cię Aż nareszcie masz go dość
Wiec mówię: "Proszę pana Ta sprawa jest przegrana" - A on namawia i namawia I namawia, i namawia I namawia, i namawia cały czas
Ja jestem obojętna Wyniosła i beznamiętna A on namawia i namawia I namawia, i namawia I namawia, i namawia cały czas
Lecz zawsze tak się zdarza Że akurat kwitnie wiosna, pachnie maj Słowik piosnki swe powtarza A mnie się jakoś-takoś, jakoś... aj aj aj!
Ale dać nie chcę za wygraną I niewinną pozostanę A on namawia i namawia I namawia, i namawia I namawia, i namawia, aż ja - pas
Poprzez wiosny maj, dni szczęśliwych sto Słodka ta idylla trwa Aż pewnego dnia, aż zatkało go: "Le tata c'est moi"
Więc ja błagam go, by wziął ze mną ślub Do małżeńskich powiódł bram: "Wszak błagałeś mnie, przekonałeś mnie Jak żyć źle, gdy człowiek sam"
A on udaje Greka Odkłada i odwleka A ja namawiam i namawiam I namawiam, i namawiam I namawiam, i namawiam cały czas
On wciąż jest obojętny Wyniosły i beznamiętny A ja namawiam i namawiam I namawiam, i namawiam I namawiam, i namawiam...
Lecz zawsze tak się zdarza Że mężczyznę najzdrowszego trafia szlag Gdy mu baba wciąż powtarza Że musisz to i owo, to i owo, tak i tak
I dać nie chce za wygraną: "Bezżennym pozostanę!" A ja namawiam i namawiam I namawiam, i namawiam I namawiam, i namawiam, aż on - pas
Tra-la-la-la, tra-la-la-la.... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|