Tak bardzo chciałbym być jak ty! Zakładasz maskę i nie widzisz nic Sygnały rozmywają się jak szum Udajesz, że problemy nie dotyczą cię
Dzięki tobie wiem, że postępuję słusznie A świadomość jest tarczą Dla nieprawdziwych słów
Dopóki trzyma mnie ta myśl, będę wyważać wszystkie drzwi Nie zamknę swych oczu, choć wciąż tego chcesz A gdy zgasisz światło - ja będę pochodnię nieść
Nie godzisz się na prawdę, nie mógłbyś jej znieść Masz wytłumaczeń garść - sam nie wierzysz w nie Co sprawia, że schematy wyznaczają drogę Nawet, gdy wiemy, że na końcu nie ma nic?
Dopóki trzyma mnie ta myśl, będę wyważać wszystkie drzwi Nie zamknę swych oczu, choć wciąż tego chcesz A gdy zgasisz światło - ja będę pochodnię nieść
Ile tak możesz grać? x6
Ja w lęku i wierze nie spocznę...
Ile tak możesz grać? x2
Ja w lęku i wierze nie spocznę tam...
Ile tak możesz grać? x2
Ja w lęku i wierze nie spocznę tam, gdzie wolność łka zza kratTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.