Wpada do klubu pierwszy Ubrany jak wielki mrok Podpierając ścianę Przeżywa nagły szok
Ludzie ubrani na biało Depczą mu po glanach Ktoś tu chyba wkurwił Ortodoks metala
Kręci się młyn, kręci zabawa Ortodoks poprawia pas Splecione ręce i sztywna postawa Krytyki nadszedł czas
Jak tak można hańbić metal Ile Wy macie lat Ludzie otwórzcie ścianę Ja tam pierwszy stanę
Kiedyś to kurwa było Każdy na czarno zapierdalał Śmierć, zabójca, zamęt Jad i truchło kanibala
Cały obity Z uśmiechem na twarzy Kupuje płytę Bez komentarzy
Nieważny wiek, nieważny ubiór Nieważny kult Szatana Zrozumcie w końcu wszyscy Nie trzeba nic podpalaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.