Kiedy wyjdziesz na Nowy Świat, na Krakowskie, na Rynek, na Freta, choćbyś spieszył się, złościł lub jadł, nagle stajesz się jak poeta, nagle mylisz ulice, nagle gubisz godziny, bo wszędzie dookoła warszawskie dziewczyny.
Warszawskie dziewczyny od rana na szpilkach, bo młodość jak chwilka — to każda z nich wie.
Warszawskie dziewczyny wydają pieniądze — tu fryzjer, tam kino — nie zawsze najmądrzej.
Wybaczcie dziewczynom, warszawskim dziewczynom, bo każda — choć nic dobrego — kocha tego jedynego, czy dobry, czy zły.
Gdy na niebie zabrakło gwiazd, kiedy gruzy dymiły na Freta, gdy nie było Warszawy wśród miast, kiedy milczał jak głaz poeta, zmartwychwstały ulice, kamienice, ruiny: wróciły do miasta warszawskie dziewczyny.
Warszawskie dziewczyny już teraz na szpilkach, bo młodość jak chwilka — to każda z nich wie.
Warszawskie dziewczyny: tu kawa w Harendzie, tam Fukier i wino, a chłopcy są wszędzie.
Wybaczcie dziewczynom, warszawskim dziewczynom, bo każda — choć nic dobrego — kocha tego jedynego, czy dobry, czy zły.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.